Jedno ciało, a dwie dusze...czy to możliwe?

 

Oczywiście na wstępie przepraszam, że długo nie pisałam. Nadmiar obowiązków i dodatkowo prowadzenie kanału YouTube ogranicza mnie czasowo. Dzisiaj chciałam poruszyć temat duszy, ale nie w sensie duchowym. Tak...zaskoczeni? 😏Czy może w nas drzemać więcej niż jedna dusza? Jak uważacie? Oczywiście, że tak!😀 Choćby nawet dusza artysty, za którą kryje się talent i upodobanie do sztuki różnego rodzaju. Każde nasze zainteresowanie do pewnej dziedziny życia, sportu, nauki, światopoglądu, czy pewnych reguł może namnażać w nas "dusze". To tak jakby nasze wewnętrzne "ja" rozrastało się i dojrzewało. Hmmm... może oczywiście doprowadzić to do pewnego rodzaju frustracji, jeśli poczujemy się zamknięci w sobie, a nadmiar naszych planów i pasji nie będzie współgrał z naszym trybem życia, które jak każdy wie pędzi jak oszalałe. Czy należy wtedy skupić się na jednej dziedzinie, czy jednak pozostać wiernym sobie i toczyć nieustanną walkę o przetrwanie w świecie ze swoimi wielorakimi talentami i pasjami? 💭To pytanie zostawiam otwarte i chciałabym, żeby każdy z Was odpowiedział sobie na nie sam przed sobą. W nawiązaniu do dzisiejszego tematu mój kolejny wiersz, który napisałam bardzo, bardzo dawno temu. Życzę Wam, abyście zawsze potrafili połączyć swoje dusze w jedno i żyli z nimi w zgodzie w jednym ciele.

POŁĄCZENIE DUSZ

Zamknięte okna, drzwi.

Zamknięta jestem ja.

Na zewnątrz wokół grzmi

I płonie dusza ma.

Strumienie zaczęły płynąć,

Z nieba pada deszcz,

A ja pragnęłam zasłynąć 

I być kimś jak wieszcz.

Rozogniona dusza, gorejące serce.

Korony z ciernia nie mam,

Lecz uwiązane ręce

I w życie sobie gram.

Wspinaczka długa czeka mnie,

By żar ugasić w duszy mej.

To Wam wybaczam i nie winię,

Żeście zbłądzili ku drodze tej.

📖📖📖

YouTube - Czytanie wiersza