Pożegnanie - różne oblicza rozstań

 


Dzisiaj dość poważny i głęboko refleksyjny temat. Czym jest pożegnanie? Czy zawsze mamy na nie wpływ? Czy potrafimy przeżyć rozstanie bez uszczerbku na naszej psychice? Rozstanie może być różne, po części zależne od nas i od drugiej osoby oraz takie, gdy los decyduje za nas i jest to tragiczne pożegnanie, na które nie mamy wpływu. W obu przypadkach kogoś tracimy bezpowrotnie. Pytanie jedynie czy nasza psychika potrafi ogarnąć ból i cierpienie po takiej stracie. Owszem, o ile mówimy o zakończeniu związku, gdzie rozstają się ludzie, którzy decydują się wspólnie na taki krok jest to czymś co niejeden może przejść mniej lub bardziej boleśnie. Jest też taka możliwość, że na zakończenie pewnego etapu w życiu decyduje się tylko jedna strona. To już gorszy wariant, przyznacie mi rację. Jednak najgorszym z możliwych rozstań jest to kiedy okrutny los odbiera nam ukochaną osobę. Ooo...takie pożegnanie boli, pali, wyniszcza doszczętnie. Prowadzi ono do depresji, zniechęcenia, poddania się, wściekłości, żalu i buntu. Jak trzeba być silnym, aby wytrwać i żyć dalej bez tej drugiej, bliskiej osoby. Chcę, żebyście zastanowili się jak bardzo szanujecie i kochacie bliskie Wam osoby. Chcę żebyście dzisiaj czytając ten post i wiersz, który napisałam docenili, że macie obok kochaną osobę, a jeśli kogoś właśnie straciliście miejcie nadzieję, że przyjdzie dzień, który ukoi Wasze zranione serca.

POŻEGNANIE

Odszedłeś bez pożegnania,
bez słowa nadziei,
bez jednego spojrzenia,
odszedłeś...w ciszy zapomnienia.

Płakałam, myślałam 
o sensie życia, na próżno
były me starania,
przepadła nasza miłość!

Gniew mną rzucał
i łzy niczym ciężkie kule
gradowe leciały i nie
było nikogo, kto by je otarł.

Nieprzespane noce,
zmarnowane dni,
jak zlodowaciały staw, serce
me zastygło i stało się 
zimne jak lód.

Jak bardzo cierpiałam,
jak bardzo błagałam Cię Panie,
abym wytrwała w tej głuchej
ciszy, gdzie brak było kogoś
bliskiego.

Dom był pusty tak, jak puste
było serce moje, czułam żal!
Na co mi teraz uśmiech
na twarzy, gdy nikt nie odwzajemni 
mego uczucia?
Panie, nie zwrócisz mi go,
ale pomóż mi przetrwać próbę cierpienia...
💜

Komentarze

  1. Piękny wiersz, bardzo mnie Pani wzruszyła. Dziękuję i pozdrawiam serdecznie. Monika.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Pani Moniko, bardzo miło słyszeć od czytelników takie słowa, dziękuję i również pozdrawiam.

      Usuń

Prześlij komentarz

Popularne posty