Wieczorne przemyślenia




Mamy wiosnę i serca nasze powinny być przepełnione radością cudownego odradzania się świata, przyrody, nas samych. Pandemia, która jest teraz z nami na całym świecie, a w Polsce obecnie jest ciężki czas, nie napaja optymizmem. Doskonale Was rozumiem, ale musimy mimo wielu trudnych chwil, które są przejściowe, żyć i iść do przodu, nie zamartwiać się na zapas, dbać o własne zdrowie fizyczne i psychiczne. Wszystko kiedyś się kończy, wszystko ma swój kres i to nawet najgorsze zło, które doświadczamy teraz, też się skończy. Pomyślmy o tym, co będziemy robić, kiedy nastaną te piękne dni bez obaw o życie nasze własne i naszych bliskich. Przywołajmy mimo wszystko pozytywne myśli, które są, zapewniam Was, najlepszym lekarstwem na naszą psychikę obecnie. Życie raz piękne, raz nędzne, raz tuli, raz biczuje. Rozmyślanie jest częścią człowieka i nie unikniemy czarnych myśli. Możemy jedynie delikatnie je odsuwać w dal, powielając te pozytywne i dodające otuchy. Kochani, to jest jedyny nasz ratunek, abyśmy po przebudzeniu się z tego koszmaru, odnaleźli się w beztroskiej krainie. Zapoczątkowałam kiedyś serię wierszy - "Żale", które są swojego rodzaju oczyszczaniem duszy. Dziś jeden z nich dla Was.

ŻALE III

Życie, tak życie mnie boli,
Uwiera, kłuje i depcze po piętach. 
Tak często dzieje się wbrew mojej woli,
A ja stoję na ścieżkach różnych, na zakrętach.

Chcę przebyć tę drogę i biec przez życie,
Choć nie tak czasami miało być.
Dobrze, że mam małe ukrycie,
To przed światem złym, bo chcę żyć!

Myślę logicznie, na różne sposoby,
Lecz nie widzę wyjścia.
Na rozwiązanie zagadek brakuje doby,
A tak mi żal mego życia.

Komentarze

  1. Pani Basiu, piękne. Teraz takie trudne do czasy, czytam Pani wiersze i łezka w oku się kręci. Dziękuję. Pozdrawiam Wiola.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Pani Wioli, serdecznie dziękuję. Zapraszam często i cieszę się z takich komentarzy moich czytelników. Pozdrowienia.

      Usuń

Prześlij komentarz

Popularne posty