Baśnie, bajki, bajeczki...
Jak ważne były w Waszym życiu bajki? Czy sprawiały, że Wasz świat małego człowieczka, malutkiej istotki był piękniejszy i wydawał się magiczny?✨Na pewno tak. Bajki są po to, by przekazywać dziecku świat w taki sposób, aby małymi kroczkami odnajdywało się w nim, stąd często pojawiający się morał na końcu całej opowieści oraz po to, by oderwać się od rzeczywistości. To drugie często dotyczy dorosłych! Nie, nie żartuję. Dorośli też oglądają bajki i jest to taki ich powrót do dzieciństwa, gdzie brak strachu i trosk. Oczywiście bajki prezentują dobro i zło, bo jak inaczej nauczyć się życia, jeżeli nie potrafimy odróżniać jednego od drugiego. Przeważnie w bajkach jest ta dobra postać - księżniczka, książę, biedna dziewczynka, osamotnione zwierzątko oraz ta zła - wiedźma, czarownica, macocha, przebiegły lis czy wilk. Motywów bajek jest nie do wyczerpania, ale główne z nich to znane nam przez lata bajki, które nigdy nie stracą na ważności. Czy nasze życie to baśń, bajka, bajeczka? Czy zwykły scenariusz napisany przez los - Boga - nas samych - innych ludzi zmieniany każdego dnia? Uważam, że życie każdego z nas ma szczyptę baśniowych elementów i nie śmiejcie się z tego co piszę. Tak jest! Powspominajcie czasem swoje życiowe epizody i zapewniam Was, że odnajdziecie w nich swoją bajkę lub jej malutki wycinek😊. Na ten i kolejne dni życzę Wam bajecznych dni i nocy, poranków i wieczorów oraz abyście każdego dnia patrząc w lustro widzieli najwspanialszą osobę na świecie. Dziś dla Was mój nowy wiersz - jakże bajkowy jak na nasze czasy.
ŻELAZNY KAPTUREK
To był dzień jak każdy inny.
Pokonywała dzielnie swą drogę,
oddalana od domu swojego,
lecz nigdy nie popadała w trwogę.
Ścieżka przez las prowadziła ją
do pól zielonych i kwiecistych łąk.
Nie bała się, gdy ciemny las
w głębi swej wyciągał do niej tysiące rąk.
Gałęzie niczym ramiona
otaczały ją zewsząd,
a pod nogami wyłaniał się wszechobecny mech.
Ona wpatrzona w konary drzew
nie bała się...
Pewnym krokiem zawsze szła
i tak samo przez życia kręte drogi.
Z uśmiechem zawsze wpatrzona w dal,
potrafiła przekraczać najwyższe trudne progi.
Życie ją uczyło być jak wilk,
co ostrożny i drapieżny,
jak wiatr, co powiew świeży niesie,
jak cień, w którym chroni siebie samą,
w życiowym, gęstym, tajemniczym lesie.
🌲
Bardzo ładny wiersz, nowa odsłona Czerwonego Kapturka.
OdpowiedzUsuńDziękuję. Pozdrawiam.
UsuńSuper, bajka naszych czasów.
OdpowiedzUsuńDziękuję:)
Usuń