Światowy Dzień Walki z Depresją

 


Kochani, dzisiaj jest Ogólnopolski Dzień Walki z Depresją. Z pewnością jest to bardzo ważny dzień, który powinien przypominać nam jak straszną chorobą jest depresja. Być może niektórzy z Was doświadczyli jej lub ktoś z Waszych bliskich borykał się z tą chorobą. Depresja to nie złe samopoczucie, bo mamy gorszy dzień, to nie stan melancholii z powodu brzydkiej pogody, ani głos w naszej głowie mówiący "nic mi się dzisiaj nie chce". Depresja to przedłużający się stan emocjonalny, który powoduje i buduje w człowieku przeświadczenie, że wszystko nie ma sensu, że świat dookoła łącznie z nim samym nie ma prawa istnieć. Pogłębiające się zniechęcenie i brak motywacji do codziennych czynności to pierwsze poważne oznaki depresji. Tak ważne jest, aby "złapać" chorobę w zalążku i nie pozwolić jej zakorzenić się w nas. Pamiętajmy, że bardzo ważna jest rozmowa z drugim człowiekiem, zwłaszcza nam bliskim, który wyraźnie, bądź przeciwnie - w skrytości - boryka się z wyniszczającymi myślami, które wpędzają go w piekło własnego umysłu. Dzisiejszy dzień jest po to, aby uzmysłowić sobie jak istotna jest pomoc takim ludziom i powiedzieć głośno, jak ciężka i wyniszczająca jest ta choroba, która niestety często prowadzi do samozniszczenia człowieka. Podaj rękę tym, którzy jej potrzebują, wybudźmy ze złego snu tych, którzy żyją w letargu, w ciemności, w labiryncie własnego życia. Dla wszystkich szczęśliwców, którzy nie zaznali depresji, dla tych, którzy z  niej wyszli oraz dla tych, którzy z nią właśnie walczą dedykuję dzisiejszy wiersz.

WYBUDZENIE Z UDRĘKI

Otworzyła oczy, przetarła je
i słońce ujrzała.
W błogiej ciszy wstała,
przez okno wyjrzała.

Mroźne powietrze otuliło twarz,
zaspaną, znudzoną,
zamyśloną...
Zgubiła coś,
coś co cenne było dla niej.
Dziś już nie pamięta co...

Brakuje jej uśmiechu
i szczerych pięknych chwil,
gdy tą radością błogą
przepełniona była.
A dziś żyje ze swym wrogiem - trwogą!

Zaparza kawę i pije łyk po łyku.
Gorąca para unosi się,
a ona w szlafrok ubrana,
jak posąg spogląda przed siebie,
codziennie tak samo zrezygnowana.

Ocknąć by się chciała.
Obudzić z tej udręki,
co wiąże jej ręce i myśli,
co ciągnie ją w dół do nieustannej męki.

I choć wie, że skończyć musi ten stan,
tę umysłu niekończącą się bitwę.
To ciągle tkwi w swej przeszłości,
która ją gryzie i zabija w środku.
Bo nie potrafi zawalczyć o życie,
o swój własny świat, o swoje bycie.

Pozwól jej oderwać się od tej nostalgii.
Otul płaszczem miłości swej,
podaj jej rękę z niebios.
I litość, Boże, dla niej miej.
💟

Komentarze

  1. Problem depresji to faktycznie ciężki temat. Pięknie piszesz, a wiersz cudny. Podziwiam.

    OdpowiedzUsuń
  2. Ważne tematy należy poruszać.Ja chcę łączyć moją pasję, którą jest poezja z pisaniem do ludzi w takiej formie jak to robię. Cieszę się bardzo, że się podoba. Pozdrawiam🙂.

    OdpowiedzUsuń
  3. Odpowiedzi
    1. Tak, też tak uważam. To jest bardzo podstępna choroba. Pozdrawiam Cię Marto☺️💖

      Usuń
  4. To się zgadzam i w sumie to się dzieje. O depresji mówi się coraz więcej, nagłaśnia problem. Tylko żeby jeszcze z pomocą było lepiej, dostępem do specjalistów. Ja na przykład korzystałem z https://psychomedic.pl/ i tam nie czekałem na termin, wizyta była niemal od razu. Ale nie wszędzie tak jest.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Jako osoba, która przez to przeszła wiesz o czym mówisz. Podziwiam każdego kto wyszedł z depresji. Choć ona zawsze może wrócić to mam nadzieję, że po takich przejściach i jesteśmy silniejsi. Pozdrawiam Cię Michale👋💖😌

      Usuń

Prześlij komentarz

Popularne posty