Szczęście - nie pozwól go sobie odebrać

 


Dzisiejszy post poświęciłam tematowi bardzo istotnemu z punktu widzenia naszej egzystencji i poczucia wartości. Każdy posiada w sobie cząstkę szczęścia, chociaż może nawet o tym nie wiedzieć. Dla każdego przybiera ono inną postać. Dla jednej osoby szczęście to rodzina, dzieci, dla innej podróże i totalna wolność, dla jeszcze innej osoby szczęście jest materialne lub całkowicie duchowe. Tematyka szczęścia i posiadania tego co chcemy jest jak studnia bez dna, można by dyskutować o tym całymi dniami i nocami. Marzenia są częścią naszego szczęśliwego egzystowania. Tak samo jak nadzieja, o której często piszę. Nie ma nic gorszego, jak uświadamianie oraz wmawianie sobie lub komuś, że coś o czym marzy, że coś czego pragnie absolutnie nie ma prawa bytu. To tak jakbyś dziecku powiedział/a, że już nigdy nie dostanie cukierka, zabawki lub nigdy już nie obejrzy swojej ulubionej bajki. To się nazywa podcięcie skrzydeł i jest bardzo przykre. Na pewno wielu z Was doświadczało w życiu podobnego uczucia. Jest ono przejmujące, pełne wewnętrznego smutku. Od nas zależy czy poddamy się sugestii naszego wewnętrznego głosu lub czyjejś opinii i zrezygnujemy z naszych planów, marzeń. Czy pozwolimy wmówić sobie, że to jest ok, a tamto nie, to marzenie jest bez sensu, tego nie rób, bo i tak nic z tego nie wyjdzie, nie kupuj tego choć bardzo chcesz, bo po co Ci to, itd. A może postąpimy tak jak chcemy, dobre rady i wskazówki zawsze są potrzebne, ale te konstruktywne, a nie dołujące bez argumentów. Nie dawajcie sobie podcinać skrzydeł. Sami ich sobie nie podcinajcie, bo trzeba przez życie lecieć jak ptak z wiatrem i pod wiatr.

GDY SKRZYDŁA MI PODCIĘTO

Widzę ptaki, które lecą
przed siebie na szarym niebie.
Czy jest im tak zimno jak mnie
w ten wieczór zimowy?
Któż to wie...

I dokąd tak fruną,
wpatrzona rozmyślam.
Do gniazd swoich wracają
jak my do domów z podróży.

Tak wolne są i pełne odwagi,
bo niebo ich światem,
ziemia przystankiem,
drzewo ukojeniem,
gniazdo domem.

A ja jak pielgrzym,
który pod dach swój wraca.
Tułaczka w świecie,
jak ciągła  podróż,
mój mały świat w wędrówkę obraca.

I serce by frunęło
i dusza by leciała, 
najdalej jakby mogła,
gdyby tylko chciała. 

I myśli uleciały
i serce się złamało,
gdy skrzydła ktoś
mi podciął.
Wierz mi, jak to bolało...

Komentarze

Popularne posty